Co robi Tosia mówiąc:
"A teraz wykręcę Ci ten beret w takie małe ogryzki..."
???
Lepi z ciastoliny beret dla dinozaura ...
Tosia: Niech ten dinozaur otworzy buzię, no nieeech otworzy!
Ja: Ale czemu ma otworzyć?
T.: Bo ma zamknietą...
Stając twarzą w twarz z nocnym szaleństwem Tosi przenoszę się
na część nocy do jej pokoju i rozkładam sobie stację czuwania na podłodze.
Rano Tosia pyta zdziwiona patrząc na kołdry i koce na ziemi:
- Oo, a kto tu spał??
- Mama - odpowiadam.
- Mamo! Przecież na tej podłodze jest szorstko!!
Wracamy ze spaceru.
Tosia: - A teraz pojedziemy do sklepu i kupimy Tosi świetną zabawkę jakąś.
Rodzice: - Nie pojedziemy, sklepy już zamknięte.
T. : - No dooobra, to może być mały, zimny lód.
Tosia: - Ciastko!
Ja: - Obawiam się, że nie mamy ciastek...
Tosia (z rykiem) - Obawiam się, że mamyyy!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz