czwartek, 26 czerwca 2008

Jeszcze o Portugalii

Ponieważ niektórzy zgłaszali niedosyt zdjęć wrzucamy jeszcze kilka fotek z naszego majowego urlopu. Miłego oglądania :)
Tosia podbija plażę

Wcina muszelkę

Porto

Buszująca w klombach


Uliczne lustra w Porto


Ponoć gołębie do tej pory nie wróciły na rynek...


Viana do Castelo


Nad rzeką Minho


Wspaniale pachną kwitnące drzewka cytrusowe, jeszcze wspanialej smakuje sok wyciśnięty ze świeżych pomarańczy, prosto spod drzewa :)


Obiad serwuje Tosia - Mistrzyni Grillowania


Barbeita - deszczowa procesja



Tosia nie miała żadnych problemów z porozumiewaniem się z miejscową ludnością, w przeciwieństwie do nas... Zamówienie obiadu w restauracji posługując się "Mini rozmówkami portugalsko-angielskimi" okazało się nielada wyczynem :)


Przez cały nasz pobyt w Quinta do Rogueiro jedyny hałas jaki dobiegał naszych uszu to szum rzeki... Bardzo przyjemna odmiana od mieszkania w centrum miasta :)


Parque Nacional da Peneda Geres


Wyższa szkoła parkowania :)


I mała zagadka: gdzie na tym zdjęciu schowała się krowa? :)

środa, 25 czerwca 2008

Harce w Snuff Mill Park

Żył sobie dawno temu młynarz, który stanowczo nadużywał tabaki. Od jego przezwiska pochodzi nazwa rozległego parku, w którym można zobaczyć zabytkowy młyn, pogrillować, pograć w piłkę, poleżeć plackiem na trawie i nie tylko...

Tata latający

I Tosia latać próbująca


I odleciała :)

Dziewczyny...

... na kopary!!

Za kółka!


I na bramki!


I na koń!