Rok szkolmy kończy się tak samo nagle, jak się zaczął. Jeszcze niedawno był wrzesień, jeszcze niedawno Tosia wolała podpisywać się "Antonina" bo nie umiała napisać litery "s", a dziś, w lipcowy wieczór przed ostanim szkolnym porankiem, sama wypisuje laurki dla nauczycieli, w szkolnej sukience, która nagle zrobiła się taka rozczulająco przykrótka ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz