Tata Tosi zabrał do pracy swoje Dwie Asystentki. Praca Asystentek polegała na machaniu do Taty z dołu, na dzwonieniu do Taty w celu przypomnienia, że czas zejść do nas na lunch, na zwiedzaniu, robieniu zdjęć i byczeniu się na plaży, ganianiu pingwinów, zbieraniu muszelek i robieniu babek z piasku. Ciężkie życie Asystentek :-)
3 komentarze:
Sliczne zdjecia! A komplet czapa-torba Tosi jeszcze sliczniejsze! :))
Ciociu Asiu, to nie torba! To mufka, alternatywa dla kontestatorów rękawiczek ;-)
Aaa, w takim razie mamy pomysl na unikatowy produkt roku! Na przyszly sezon jesienno zimowy wylansujmy torbe-mufke:))
Prześlij komentarz