czwartek, 11 marca 2010

Torqay czyli z tatą do pracy

Tata Tosi zabrał do pracy swoje Dwie Asystentki. Praca Asystentek polegała na machaniu do Taty z dołu, na dzwonieniu do Taty w celu przypomnienia, że czas zejść do nas na lunch, na zwiedzaniu, robieniu zdjęć i byczeniu się na plaży, ganianiu pingwinów, zbieraniu muszelek i robieniu babek z piasku. Ciężkie życie Asystentek :-)


3 komentarze:

ciocia Asia:) pisze...

Sliczne zdjecia! A komplet czapa-torba Tosi jeszcze sliczniejsze! :))

Asia, Piotrek, Antosia i Marysia pisze...

Ciociu Asiu, to nie torba! To mufka, alternatywa dla kontestatorów rękawiczek ;-)

Anonimowy pisze...

Aaa, w takim razie mamy pomysl na unikatowy produkt roku! Na przyszly sezon jesienno zimowy wylansujmy torbe-mufke:))