wtorek, 18 czerwca 2013

Okularnica

 Tosia co jakiś czas dopomina się badań wzroku, narzekając na ostrość widzenia i pieczenie oczu ...Jesteśmy w gabinecie okulistycznym. Znowu. Panna szaleje wśród stojaków z okularami:
 - O! Mama! Albo takie będę miała! Dobra? Te! Ok?? - wykrzykuje radośnie tylko po to, żeby po chwili, tanecznym krokiem paradować w kolejnej parze i orzekać, że jednak te, a nie tamte. Trochę próbuję tłumić ekscytację córeczki, albo chociaż jej nie podsycać. To na nic. Między jednym, a drugim badaniem Tosia szepcze konspiracyjnie: Ale super! Wszystko widziałam rozmazane! Yes!!!
Prawie mi się udziela nastrój i zaczynam się cieszyć jej szczęściem, reflektując sie po chwili klepnięciem w czoło: Hej! Uspokój się! Nie masz sześciu lat! Nie możesz się cieszyć z wady wzroku swojego dziecka! Tyle, że my dobrze wiemy, że to nie o wadę wzroku tu chodzi, nie o rozmazane obrazki i tańczące literki, nie o piekące oczy i szczypiace powieki ... Tu chodzi o OKULARY! Tosia marzy o okularach i każde wyjśce z gabinetu okulistycznego z orzeczeniem sokolego wzroku okraszone jest rzęsistymi łzami. Tak jest i tym razem. Miły Pan Doktor gratuluje i żegna sie z nami na kolejny rok. Tosia z drżącą brodą z trudem powstrzymująca płacz wykrzykuje z wyrzutem: Ale przecież widziałam niewyraźnie!!! Wychodząc na ulicę rzuca ostatnie spojrzenie wyśnionym oprawkom w kolorze fioletowym i to przelewa czarę goryczy. Łzy rozpaczy i zawodu leją sie potokiem. Podnosi się poziom wód gruntowych. Rośnie zagrożenie powodziowe w Bristolu. I tak sobie brnąc po kolana w morzu łez mojej córki przypominam sobie dawne czasy, kiedy to nosić okulary w podstawówce było obciachem, traumą i przekleństwem. Prehistoria! Dziś maluchy w okularach zadają szyku i wyznaczają trendy. Kiedy wreszcie udaje mi się spełnić marzenie i znaleźć parę małych, kolorowych okularów ze szkłami zerówkami, kiedy Tosia w szalonym tańcu radości, z okularami na nosie wiruje po szkolnym podwórku, wokół słychać chórek cienkich głosików: - Ja też chcę takie okularyyyyyyy!!! - Ach, ta dzisiejsza młodzież! ;-)
 





 
 

Brak komentarzy: