wtorek, 22 lutego 2011

Poczytaj mi, Tosiu!

Długo, bardzo długo, jakieś pół roku (!) nosimy się z zamiarem napisania tego tak, żeby nie zabrzmiało jak puszenie się i przechwalanie. Ale w sumie, chwalić się jest czym, więc po prostu:
 Tosia umie czytać
i czyta. Wszystko. Jak leci. Opakowania po płatkach śniadaniowych, neony, szyldy, ulotki reklamowe, gazety i książki też. Przechodzi koło stolika na którym leży otwarta gazeta, zatrzymuje na niej wzrok, po chwili pyta: Co to znaczy: "Kapitał ludzki"?? Więc trzeba uważać nie tylko co się mówi ale i co się czyta przy dziecku! Zna imiona i nazwiska większości dzieci i wychowawców z przedszkola. "Skąd wiesz jak ta pani ma na nazwisko?" - pytamy zaskoczeni. - Przeczytałam. - odpowiada Tosia. Tak po prostu. Czyta ze zrozumieniem i z taka płynnością, że za każdym razem jesteśmy tak samo zdumieni, choć trwa to już parę miesięcy. Sama czyta sobie polecenia do zadań w kolorowankach, wyklejankach czy elementarzach dla maluchów i wie co robić. Czyta opisy do ilustracji, krótkie opowiadania, uwielbia Świerszczyk i komiks o zającu na ostatniej stronie. Czyta i potrafi opowiedzieć to, co przeczytała. Czyta odpływając totalnie w swój świat. Znika z książka w swoim pokoju i trudno ją od czytania oderwać. Jeżeli spóźniamy się do przedszkola, to dlatego, że nam się córka zaczytała i nie chciała książki oddać. Sami się z siebie śmiejemy zabierając jej książkę, bo już czas się kąpać lub wychodzić do przedszkola. Czyż to nie jest wymarzony "problem wychowawczy"?? Zaczytany niespełna czterolatek?? We wrześniu, zanim Tosia poszła do przedszkola, jej wychowawca nie bardzo potrafił uwierzyć w to czytanie. W grudniu w specjalnym liście do Tosi napisał: 
We all are very impressed by your reading, Tosia!  
Będziesz miała świetną pamiątkę, Córko! Bardzo jesteśmy z Ciebie dumni ale najfajniejsze jest to, że Ty uwielbiasz czytać. Bierzesz książkę i cala jesteś czytaniem. Zuchu Nasz! 

3 komentarze:

Delie pisze...

Ja też jestem impressed bardzo!:)))

Niesamowite! Słyszałam o takich przypadkach, ale sądziałam, że zdarzają się naprawdę:)))

Anik pisze...

Chwal się koniecznie! I pusz i bądź dumna! :)) Bo to niezwykłe jest! :) I cudowne :) I oby jej ta mania czytania nie opuściła :)
Brawo Tosia!! :)

Asia, Piotrek, Antosia i Marysia pisze...

Dzięki, Dziewczyny :)