wtorek, 17 listopada 2009

Co powie Tosia V

Daję Tosi mleko ze słowami: Proszę Motylku. Tosia na to:
"Mamo, nie jestem motylem. Nie widzisz, że piję mleko, a nie nektar z kwiatów!
Jestem kotem. Miauuuu!"



Tosia maluje obrazek.
- Co malujesz córeczko?
- Zająca. Oko, oko, ucho, ucho, nos, jeeeedna łapa, druuuuga łapa...
Przygląda się chwilę swojemu obrazkowi i stwierdza:
- Nie wygląda to na zająca! Mamo! Namalowałam samolot!

Tosia przykłada zabawkową butelkę do karmienia lalek z boku zabawkowego autobusu.
- Autobusie, to ci się tylko tak wydaje, że to jest mleko, to jest naprawdę benzynka!

- Mamo, a co ja zapomniałam?
- Nie wiem, co zapomniałaś.
- Co?
- Ja nie wiem, a ty wiesz?
- Ja wiem.
- To co zapomniałaś?
- Co zapomniałam? Ty powiedz, mamo.




- Najbardziej na świecie kocham mojego tatę.
Po chwili dodaje głosem pełnym współczucia: - Mamo, jak Ty pojedziesz do pracy
to też będę Ciebie tak kochała...

Rozmowa przy śniadaniu:
- Jedz córeczko.
- Mamo, nie jestem dziewczyną.
- Nie? A kim jesteś?
- Jestem pociągiem przebranym za odkurzacz...


4 komentarze:

lakomingo pisze...

No tak, wygadana, wiadomo po kim. Niesamowita radosc mnie ogarnia, gdy tu zagladam i patrze na Was.
Nie wiem,jak to zrobimy,ale musimy sie zobaczyc. Kofam, sciskam i tesknie.

Asia, Piotrek, Antosia i Marysia pisze...

Mnie ogarnia radość na samą myśl, że do nas zaglądasz :-)
Spotkanie KONIECZNIE!!!

Anonimowy pisze...

Kupa smiechu przy przegladaniu tego Waszego bloga:) Pozdrowienia - WIT(czyt. lakomingo2;))

Asia, Piotrek, Antosia i Marysia pisze...

Dzięki Wit, zaglądaj częściej. W końcu śmiech to zdrowie ;-)