poniedziałek, 22 grudnia 2008

Świątecznie

Już od kilku dni u nas Świątecznie. Na tle polskich znajomych nieźle się pospieszyliśmy ale wśród angielskich już trzeba było się tłumaczyć z niewrażliwości na Ducha Świątecznego, który w tym kraju przejawia się głównie migotającymi światełkami i stroikami z jemioły. Nastąpiła więc uroczysta wyprawa po choinkę, zwieńczona sukcesem! Tym większym, że po 20. grudnia zostały już same cherlawe sztuki i trzeba było nieźle się natrudzić, żeby znaleźć jakiś godny okaz. Godny nie znaczy idealny: nasze drzewko łatwiej przeskoczyć niż obejść ale i tak jest cudne :) W sumie jakie by ono nie było, to i tak radość Tosieńki była przeogromna. Nasza też! Jednym z niezaprzeczalnych profitów z bycia rodzicem jest odkrywanie w sobie na nowo dziecięcej niepohamowanej radości z ubierania choinki i innych drobiazgów :)

Tosia wielce zaangażowana w strojenie choinki


Ostatnie szlify :)

I rodzinne pozowanie:

Z tatą


Z mamą

I, jak mawia Tosieńka: caaaaała rodzinka! :)

Teraz czekamy na Mikołaja! :)

Życzymy Wam wszystkim cudownych Świąt Bożego Nardodzenia. Niech będą spokojne, radosne i wymarzone!

Brak komentarzy: