wtorek, 30 grudnia 2008

Co powie Tosia?


Chyba już czas ogłosić wszem i wobec, ze dołączyliśmy do grona szczęśliwych rodziców rozgadanych dzieci. Właściwie nasza rozmowa z Antosią trwała nieprzerwanie, odkąd pierwszy raz nam się pokazała na ekranie USG. Zmieniały się tylko formy jej odpowiedzi, z pierwotnego postukiwania w mamine powłoki brzuszne, poprzez a-gu-gu, aż do przeuroczego: kocham cię. Tosia uwielbia opowiadac o tym co dzieje się dokoła niej, uwielbia zadawać pytania i sama sobie na nie odpowiadac, gdy rodzice nie potrafią sprostać jej ciekawosci. Niniejszym otwieramy na naszym blogu nowy cykl z wypowiedziami naszej córeczki. Mamy nadzieję, że przysporzą Wam one mnóstwo powodów do uśmiechu w mroźne zimowe dni i nie tylko.



Jesteśmy w kościele. Na ścianie wisi portret Faustyny. Tosia pyta "Cio to?" Tata odpowiada szeptem: "Zakonnica". Tosia dalej drąży temat: "A co ma?" Pokazuje na głowę Faustyny. Akurat cisza jak makiem zasiał, próbujemy zabawić dziecko książeczką ale mała nie daje za wygraną i sama sobie odpowiada: "Kapelusz ma zakonnica". Mama na to szeptem do jej ucha: "To nie kapelusz tylko welon" A Tosia na to: "Coo?? Wielbłąd?? Wielbłąda ma?? Gdzie??"


Antosia siedzi w wannie i "myje" nogi. Polewa konewką jedną nogę i mówi: "Jeeedna noga" Polewa drugą i mówi "Djuuuuga noga". Polewa znowu tą pierwsza i mowi "I tseecia noga".

Wracamy biegiem ze spaceru bo goni nas deszcz. Tata pcha wozek, Antosia odwraca się do niego i krzyczy "Gazu, gazu Kubico!"



Nasze dziecko ma wyjątkowo niepoprawne politycznie skojarzenia. Siedzi sobie rano w toalecie na nocniku i pyta: - A Tosia jaki ma nocnik? - Niebieski – odpowiadam. - A mama jaki ma? - i pokazuje na sedes. - Biały - mówię. Tosia powtarza - Biały. I po chwili refleksji dodaje z dumą: - Jak orzeł biały.



I na koniec coś ze Świątecznej Beczki:
Tosia ogląda Szopkę Bożonarodzeniową w kościele i po kolei wita:

- "Cześć koniu" - to do osiołka.

- "Cześć wiatraku" - to do Gwiazdy Betlejemskiej.

- "Cześć pieniążki" - to do koszyczka na ofiarę.

- "Cześć ... Jezusku" - to na szczęście do Dzieciątka Jezus.



CDN :)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

hahahaha, ubawilam sie serdecznie!

wszystkiego dobrego w nowiutkim 2009 dla calej waszej trojki :) !!!


Justyna L.

Asia, Piotrek, Antosia i Marysia pisze...

Tyska :) Dzieki i wzajemnie!!!