Maryni stuknęło pół roku! Sześciomiesięczna Marysia jest uosobieniem słodyczy i rozkoszy. Rozbraja nawet największych twardzieli, zaglądając głęboko w oczy i zagadując po swojemu. Wszędzie gdzie się pojawia wywołuje uśmiechy. Mała promienna dziewczynka wyglądająca na świat z tęczowej chusty po prostu wie jak zapadać w pamięć i w serca.
Ponadto jest fanką pluszowych zabawek, opakowań z mokrymi chusteczkami i słodkich ziemniaków. Nie pogardzi też bułeczką i piernikiem od babci ;)
1 komentarz:
nie jestem twardzielem, więc bez walki oddałam serce :)
Prześlij komentarz