Córki nam rosną w mgnieniu oka. Tosia pojechała dziś pierwszy raz w życiu nocować u koleżanki!
Od rana pakowała walizkę, wypełniając ją min. strojem księżniczki, polsko-angielskim wydaniem Puchatka (żeby obie z koleżanką mogły sobie czytać), kredkami, notesem, zdjęciami, pluszakami, pieluszkami dla pluszaków :) ciastkami (na wypadek gdyby w środku nocy z koleżanką poczuły sie nieziemsko głodne ... ).
Mamy nadzieję, że będą się dobrze bawić. Póki co nasz dom wydaje się być dziwnie pusty, gdy nikt w nim nie szczeka :)
Mamy nadzieję, że będą się dobrze bawić. Póki co nasz dom wydaje się być dziwnie pusty, gdy nikt w nim nie szczeka :)
Tymczasem Marynia pewnie zanocuje w łóżku rodziców :)
2 komentarze:
pamiętam nocowanie u koleżanek! to była przygoda! :))
No to ciekawe kto bardziej imprezował w nocy - Tosia czy Marysia ;)
Prześlij komentarz