sobota, 29 marca 2008

Wodne Dziecko II

Pamiętacie jak pisałam Wam o basenie? Od tamtej pory zrobiłam duże postępy w nauce pływania i w nagrodę rodzice kupili mi prawdziwy kostium kąpielowy.

Niektóre zabawy trochę mnie nudzą. Po co mam łapać gumowe kaczki, skoro mama może to zrobić za mnie? W dodatku złapaną zabawkę trzeba oddać. Tego w ogóle nie rozumiem!

Ja wolę profesjonalny trening!

Ćwiczenie utrzymywania się na powierzchni...

i doskonalenie pracy nóg w wodzie.
Lubię też skoki!


I hooop do wody :)


Mama czasem na mnie patrzy i mówi "Prawie jak Otylia". Nie wiem kto to jest ta Otylia ale to musi być ktoś fajny!

Nauka nurkowania - tuż przed zanużeniem.
A zabawki niech łapią małe dzidziusie!

Brak komentarzy: