niedziela, 19 sierpnia 2007

Maya zaprasza do Mill House


W sobotę byliśmy gośćmi w Mill House, gdzie Maya zaprosiła nas na swoje przyjęcie tzw. Baby wetting, czyli angielska wersja naszego „pępkowego”. Gospodyni wiele sobie z gości nie robiła i drzemała na kanapie, a po domu grasowała chmara dzieci w wieku od 2 miesięcy do 5 lat :) Jedna dziewczynka nawet postawiła swoje pierwsze kroki na tej imprezie. Tosia też dzielnie się spisała, choć duże zbiorowiska ludzi szybko ją męczą, zwłaszcza jak za dużo osób chce wziąć ja na ręce :)
My kolejny raz podbiliśmy serca naszych znajomych polskimi specjałami. Tym razem furorę robiły paluszki i makowiec autorstwa Mamy Piechowskiej (dziękujemy), który na tę okazję opuścił nasz przepastny zamrażalnik.


Maya z tatą i kuzynkami




Maya i Tosia z mamami

Mai i Tosi odbija :)



Brak komentarzy: