Zaczyna się kalendarzowa Zima, tym czasem blog trwa w hibernacji, na blogu ciągle lipiec. Oprócz natłoku codziennych w uzupełnieniu go powstrzymuje nas jeszcze dylemat: nadrabiać piętrzące się zaległości, czy dodawać posty na bieżąco?? Na dobry początek reanimacji, krótki przegląd letniego wyjazdu do Polski. Dziękujemy wszystkim zaglądającym za cierpliwość i wytrwałość. Przyjmijcie troche słońca w ten chłodny grudniowy poranek :)
Nasz tropikalny polski urlop zaczynamy od plażowania :)
Spotkanie rodzinne u babci w Tychowie
Konikowo - dziadek z wnukami
Tosia i Starszy Brat Mirek
Tosia i Ignaś, podczas gdy rodzice imprezują ...
Biwaczek
W drodze do Warszawy
Słuchając Chopina
U Babci
Rodzinny spacer
Starówka
Przejażdżka
Centrum Nauki Kopernik
2 komentarze:
Piekne zdjęcia! Aż się zatęskniło za latem... ale już niedługo niedługo :) Czekamy na nowe wpisy! Buziaki!
no dawno, dawno...
A co teraz u Was??
Prześlij komentarz