niedziela, 25 marca 2012

Kim być?

Jedziemy miejskim autobusem. Siedzimy w milczeniiu obok siebie. Autobus kołysze i skrzypi na zakrętach. Tosia patrzy w okno ale gdy zagaduję ją o podziwiane krajobrazy nie podchwytuje tematu.
- Po prostu nie możemy teraz rozmawiać bo wymyślam w głowie nową historię. - Oznajmia gdy dalej próbuję nawiązać pogawendkę. - Musimy w końcu zacząć zapisywać te twoje historie. - proponuję.
- A dlaczego? - dziwi się Tosia.
- Niektórzy ludzie wymyślają historie i opowieści, potem je zapisują, a potem powstają z tego książki, które czytamy. Ci ludzie to pisarze. Może ty też kiedyś napiszesz książkę? - zagalopowuję się ...
- Ale ja nie chcę pisać książek! - prawie wykrzykuje Tosia.
- Nie? A dlaczego?
- Bo martwi mnie, że wtedy nie będę miała czasu być kierowcą autobusu.
- To może podczas urlopu mogłabyś znaleźć chwilę na pisanie?
- Ale ja będę miała urlop przed Bożym Narodzeniem i będę wtedy sprzedawała choinki.
- Bardzo pracowity plan.
- Tak. - odpowiada Tosia i na powrót zatapia się w rozmyślaniach.


A za ilustracje do dzisiejszego wpisu posłuży garść fot ze zlotu "wszystkiego co zdalnie sterowane" :)












1 komentarz:

Anik pisze...

hahahaha...ja wymiękam! no uwielbiam ją! :)))