wtorek, 19 kwietnia 2011

Czyja to pasja???

Powoli nasze mieszkanie zmienia się w ucieleśnienie snu każdego małego chłopca, dorastającego w latach osiemdziesiątych. Piętrzą się kartony, przybywa pudełek, pudełeczek i sorterów. Listonosz donosi kolejne pakunki, Tosia szaleje z radości, a jej mama zastanawia się: czyja właściwie to zabawka??? Naszym życiem zawładnęło Lego Technic. Roboty, ciężarówki, podnośniki i dźwigi stały się równoprawnymi mieszkańcami naszego domu, każdy ma swoje imię i specjalne względy. Świat mechaniki, silników, napędów i kół zębatych powoli wciąga Tosię. I choć powoli przejście przez salon bez potknięcia się czy nadepnięcia na nowy projekt, wymaga ekwilibrystycznych zdolności, to miło jest popatrzeć znad książki czy laptopa, jak tata i córka zgłębiają tajniki suwuw i tłoków budując kolejny model.


3 komentarze:

Anik pisze...

Niezwykła dziewczynka to i pasje musi mieć niezwykłe! :)

Delie pisze...

Jak powiesz, że ona to sama składa, to spadnę z krzesła?:)

Asia pisze...

Delie, możesz wygodnie siedzieć. Napisałam, że buduje z tatą :) Nawet ja tego sama nie potrafię składać :)))