Czyli nasza fotorelacja z prowincjonalnych obchodów "ślubu stulecia". Ulica, na której mieszkają nasi przyjaciele, została zamknięta na prośbę mieszkańców i zorganizowano na niej mały, lokalny festyn. Wszyscy wyszli na ulicę, zorganizowano zabawy, konkursy, stoisko "zrób swoją koronę", wszystkie domy były otwarte, wszyscy świetnie się bawili, serwowano strawę i napoje. Przez moment czuliśmy się jak na dobrym, polskim weselu ;)
Sto lat Młodej Parze!
2 komentarze:
Bardzo mi się podoba ten długi stół na ulicy. Fajna inicjatywa:)
Ponoć będą świętować i rocznice królewskiego ślubu w ten sposób :) Nie wiemy kto projektował suknię księżnej, kto ją czesał i malował, ani ile było koni w królewskiej karecie ;) ale miło było wziąć udział w tym przyjęciu ulicznym :)
Prześlij komentarz