W Marbelli słońce świeci średnio przez 330 dni w roku. Zdarzyło nam się jechać z Coin do Marbelli, w strugach ulewnego deszczu, a u wrót miasta, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, przywitał nas błękit nieba i promienie słońca. Spacerując po plaży podziwialiśmy kłębiące się nad górami, złowrogie, ciemne chmury, które z tajemną pomocą Matki Natury kończyły się tam, gdzie zaczynała się plaża. Droga powrotna była jak powrót do innej bajki: rozgrzane na plażowym parkingu blachy samochodu, zdawały się parować gdy znów wjechaliśmy za deszczową kurtynę. Ludzie, z którymi rozmawialiśmy w Coin nie mogli uwierzyć, że godzinę wcześniej opalaliśmy się na plaży w Marbelli.
2 komentarze:
Piękne z Was Kobiety!:)
Tak sobie myślę, że mam zdjęcie na tej samej ławce, a na pewno w tym samym parku:)
Chętnie bym wróciła na wakacje do Andaluzji.
Delie, dzięki. :)
My też mamy powrót w planach :)
Prześlij komentarz