Wielki Tydzień w Andaluzji to czas spektakularnych i emocjonujących procesji. Jest to popularna atrakcja turystyczna. Na procesje ściągają tłumy. Wrażenia rzeczywiście są niezapomniane- dźwięk werbli (Tosia rozkochała się w tym słowie), blask pochodni, przejmujące tony instrumentów dętych, dzwony, kadzidła ... W tym roku emocje dodatkowo podkręcało napięcie oczekiwania: pójdą czy nie?? Wiele procesji zostało odwołanych z powodu wyjątkowo deszczowej pogody.
Tak, to też część procesji :)
Atmosfera sakralna miesza się z kiczem: wszechobecne balony, fosforyzujące, migoczące zabawki, dzwoniące telefony komórkowe, błyskające flesze aparatów ... Momentami mieliśmy skojarzenie z jakimś przaśnym, majówkowym festynem w Polsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz