Wielki dzień. Duża zmiana. Ogromne emocje. Małe strachy. Po 3 latach i 4 miesiącach przy maminej spódnicy i tatulowych spodniach, Antosia wyrusza na podbój. Rano pęka z dumy i radości. W przedszkolnym korytarzu, gdy mama ociąga się z pożegnaniem mówi: idź już, mamo! Odebrana po paru godzinach oznajmia od razu: Raz płakałam bo bardzo tęskniłam i zrobiłam się bardzo śpiąca. Pan Wychowawca na szczęście uspokoił szlochającego Malucha bez większych problemów. Na jutro Maluch zażyczył sobie do przedszkola naklejkę na wieszak bo chce mieć znaczek, jak dzieci w Polsce, a nie swoje zdjęcie! Czyli jest dobrze. Jutro też postanowiła tam pójść i będzie się urządzać ;-)
W drodze
5 komentarzy:
Ale emocje!:)
Powodzenia, dla Was obu:)
Dzięki :-)
jej!! to dopiero przeżycie :) mam nadzieję, że za jakiś czas gdy mój Gluś pójdzie do przedszkola, skorzystam z rad doświadczonej mamy ;) Trzymamy kciuki żeby Tosi zapał nie osłabł!!
aj....ale emocje...dla Mamy rowniez...jak pomysle sama o tym dniu to az strach sie bac :)) ale kiedy pepowine trzeba poluzowac.... gratulacje dla dzielnej Tosi!
Dzieki Dziewczyny! Pierwszy emocjonujacy tydzien mamy za soba :-) Kciuki i wirtualne wsparcie bardzo sie przydawaly :-)
Prześlij komentarz