Czasem słoneczne i bezchmurne, czasem ciemne i ciężkie, czasem pełne gwiazd ale zawsze na wyciągnięcie ręki. Nasze małe Niebo budujemy co dnia.
A tata w pracy... Taka sobota
Marysia od kilku dni wyraźnie upodobała sobie krzesło mamy, ignorując tym samym swoje wysokie, dziecinne krzesełko. Zanosi się na rewolucję przy naszym prostokątnym stole, gdzie do tej pory każdy miał swoje miejsce! :-)